poniedziałek, 25 marca 2013

Epilog

Dziewczyny były na Hawajach jeszcze cztery dni. Chodziliśmy na plażę i bawiliśmy się świetnie. Niestety wszystko co dobre musiało się skończyć. Kilka dni po ich wyjeździe my także musieliśmy wracać do L.A.. Nadeszły urodziny Nicka, później wydałam swoją płytę. Osiągnęła bardzo duży sukces w kilka dni. Byłam z Joe u lekarza. Teraz wszyscy sie zastanawiacie, czy jestem w ciąży, czy nie. Odpowiedź brzmi, TAK. Byłam w trzecim tygodniu ciąży. Gdy sie o tym dowiedziałam, byłam w szoku. Joe z resztą też, ale cieszył się oczywiście. Oboje wiedzieliśmy, że mdłości które miałam Id kilku dni coś znaczą. Gdy wróciliśmy z Hawai przeniosłam się do wytwórni braci Jonas. Było mi tam o wiele lepiej. Rozmawiałam z ojczymem, poprosił, żebym pogodziła się z mamą. Udało nam sie polepszyć stosunki. Madi dostała rolę w serialu, tak jak obiecał Joe.
No właśnie, a propo Joe i mnie. Przyjęłam jego oświadczyny. Powiedziałam mu o tym przed publicznością w trakcie naszego wspolnego koncertu. Fani byli wniebowzięci, nie mówiąc już o samym zainteresowanym, który zaczął mną kręcić, całować, skakać po scenie. Nasze rodziny na początku były wściekłe, ale w końcu ucieszyli się z naszego szczęścia. Wybraliśmy datę ślubu. 14 lutego, walentynki. Balam sie reakcji Lovatics, jak i fanów Jonas Brothers. Później jednak okazało się, to było bezpodstawne. Wszyscy stwierdzili, że to będzie najbardziej kochane, najszczęśliwsze i najpiękniejsze dziecko na świecie. Oczywiście zamieszkaliśmy w pięknym domu jak z bajki.
Mijały miesiące, nasz ślub byl niesamowity. Postanowiliśmy pozwolić naszym fanom go oglądać. Mieli możliwość stania i oglądania przed telebimami w kilku miejscach w kraju, ale mogli też oglądać go w internecie. Zaero telewizji. Mój brzuch oczywiście było już widać pod białą sukienka księżniczki. Świadkami byli Danielle i Kevin. Oni narazie dziecka sie nie spodziewali. Myślicie co z Selena i Nickiem? Są razem. Nick odważył sie powiedzieć jej, że wciąż ją kocha i są szczęśliwą parą. Minęło kilka miesięcy i nadszedł maj. 26 maja urodziłam piękną.córeczkę. Daliśmy jej na imię Lily. Niestety musieliśmy narazie odwołać nasza trasę koncertową i nagranie wspólnej płyty. Jednak nie rezygnujemy z tych planów. Poczekamy, aż nasza kochana córeczka trochę podrośnie i wtedy sie zastanowimy co dalej.





O boziu. Nie wierzę, że to już koniec. Tyle przeżyłam z tym opowiadaniem, pisząc je. Nie chciałam kończyć, ale nie jestem pewna, czy dałabym radę pisać je dalej.
Chciałabym bardzo, ale to BARDZO podziękować kilku osobom.
@Lonkaaa, @Medicatus_hope, @Eternal_hope, dziękuję wam bardzo, że byłyście tu praktycznie od poczatku. Kocham was.
Dziękuję też innym, którzy tylko czasem komentowali czy z Twittera @Nitusia011 i @kjwikerska.
Jeśli kogoś pominelam to bardzo przepraszam. Kocham was wszystkich i ciesze się, że moglysmy razem przeżywać losy Jemi, jak i też dziękuję za pomoc, której czasem od was potrzebowałam.

Ps. Mam prośbę. Chciałabym, żeby skomentował KAŻDY, kto czytał. Może być Anonim, chociaż jedno słowo, że czytaliscie. Może być nawet zwykła kropka.
Kocham was i jeszcze raz bardzo dziękuję.

Ps. 2. Ponieważ są osoby, które pytały o Tom drugi. Zastanowie sie nad tym, ale nie obiecuje. Nie róbcie sobie nadziei.